ZAKSA „straciła swoją gwiazdę na dłużej”. Kolega z drużyny zdradził więcej szczegółów
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po porażce z Asseco Resovią w siódmej kolejce PlusLigi wróciła na zwycięską ścieżkę. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo pokonali Projekt Warszawa 3:1, a MVP tego spotkania został wybrany Wojciech Żaliński.
ZAKSA „straciła” swoją gwiazdę
Mimo tego zwycięstwa ZAKSA ma ogromny problem, bo straciła jedną ze swoich gwiazd. David Smith, bo o nim mowa podczas ostatniego spotkania ze stołecznym klubem nawet nie zameldował się na boisku, a mecz oglądał zza band reklamowych.
Póki co nie wiadomo, co się dzieje ze środkowym z Kędzierzyna-Koźla. Jedynie rąbka tajemnicy uchylił MVP spotkania Wojciech Żaliński w rozmowie z ZAKSA TV. – Straciliśmy Dave'a na dłużej i musieliśmy się zaadaptować do tych warunków – powiedział przyjmujący po wygranej.
Twan Wiltenburg zastąpił Davida Smitha w wyjściowym składzie
Miejsce Davida Smitha w wyjściowej szóstce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zajął Twan Wiltenburg. Holender zagrał obiecujące spotkanie, w którym zdobył siedem punktów, a wszystkie były z ataku. To był pierwszy mecz Wiltenburga w pierwszym składzie zdobywców Ligi Mistrzów.
Po meczu w rozmowie z ZAKSA TV wypowiedział się na temat tego, ważnego dla niego wydarzenia. – Wchodziłem na boisko przeciwko Resovii, ale w tym meczu po raz pierwszy zagrałem w pierwszej szóstce. Cieszę się z tego, ale przyznaję, że trochę stresowałem się tym, bo graliśmy u siebie. Na szczęście wszystko dobrze poszło, ale oczywiście mam nad czym pracować – powiedział reprezentant Holandii.
Swój następny mecz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w niedzielę 13 listopada z beniaminkiem Barkomem-Każany Lwów.